Obserwatorzy

niedziela, 16 października 2011

Jabłkowe łateczki prosto z pateleczki.

Pyszności,polecam kilka jabłek,odrobina maki,cukier,cynamon,mleko nieco ognia i magia się dzieje. Niby nic, a pyszota!!!.





8 komentarzy:

  1. A CÓŚ WIĘCEJ NO TYCH CZARACH????HIHI...JAKIEŚ PROPORCYJKI:)))POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, wiem, ja też je uwielbiam, a proporcyjki u mnie tak na oko zupełnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam racuszki... :) dłuuugo szukałam dobrego przepisu ale znalazłam i teraz mogłabym je jeść codziennie... No gdyby nie te kalorie ;/

    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko jedyna. Ty to potrafisz zapędzić kobietę do kuchni! Nie mogę się powstrzymać. Lecę robić. I po co mnie tu przygnało? Teraz mi pójdzie w boczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Grzesio, nawet nie wiesz jak mi sie zachcialo :DD tylko jablek brak i probuje schudnac, o mamo.... chyba padne :)) mniam mniam mniam!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ;-) oj tam oj tam jakie kalorie.Same witaminy,a poza tym na jesiennych, słotnych spacerkach wszystko w energię się przeistoczy,a boczki? jakie boczki. Odrobinka ciała nigdy nie zaszkodzi. Zawsze można użyć zamiast pszennej mąki,mąki razowej,zamiast cukru dodać fruktozy,więcej cynamonu i już ;-). Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasne jasne! Tylko czy po tych zmianach placuchy nadal takie smaczne będą?
    I mógłby Pan szanowny znów się jakoś blogowo biżuteryjnie wykazać, bo się tu niektórzy niecierpliwią na nowości! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak wiem i strasznie przepraszam,ostatnio jakieś zawirowanie jesienne mnie dopadło ale jak najszybciej się postaram wykazać ;-).

    OdpowiedzUsuń