Obserwatorzy

poniedziałek, 28 maja 2012

Po kiermaszowa późna relacja

I znów dzień minął piękny, bezszelestnie niemal nie zauważalnie obdarowując nas purpurą, kobaltem i malinowym muślinem ulotnych chmur.


Delikatny pocałunek wiatru muska nasze twarze wyciszając serca, które zwalniają rytm szykując się w podróż w krainę marzeń gdzie elfy i płanetnicy pilnują aby pogody naszych dusz nie zmącił choćby najmniejszy cień burej chmury.
Po wyczerpującym spacerze i szalonej gonitwie z patykiem ,Majcia zwinęła się w kłębuszek i smacznie usneła.
Może śni się jej jakaś pyszna kość. Ja nabrałem ochoty na jadalne kasztany po tym jak po raz kolejny w moim parku zakwitł takowy, obsypując się różowym kwieciem.

A ja jak to ostatnio kiedy w uśpionym domu, gdy za oknem noc stroi się w najpiękniejszą gwiezdną suknię, gdy słychać tylko cichy szelest wskazówek biegających po tarczy zegara z filiżanka gorącej herbaty siadam i piszę kilka słów.
Dość dawno mnie tu nie było choć zaglądam prawie codziennie do Was, podziwiając cuda , które  tworzycie.
Prześliczna wonna wiosna okrutnie daje mi się we znaki i chorubsko troszkę szaleje ale w życiu trzeba być twardym nie miękkim i staram się walczyć.
Pięknie dziękuję za wszystkie miłe słowa i odwiedziny u mnie.Miło mi powitać nowych obserwatorów. Mam nadzieję ,że rozgościcie się na dłużej.
Bardzo dziękuję za kolejne wyróżnienie. To dla mnie zaszczyt i doping . który uskrzydla moje serce i poddaje nowe pomysły do realizacji. Ciągle  jednak wydaje mi się,że nie do końca na nie zasługuję.Nie mniej jednak pięknie za nie dziękuję.
A teraz jeśli pozwolicie krótka foto relacja z kiermaszu ROBI SIĘ W ŁODZI, w którym miałem możliwość brać udział i mam nadzieję brać nadal.
Miałem przyjemność wystawiać swoje prace w towarzystwie wielu wspaniałych artystów. Miałem miłe odwiedziny właścicielki bloga http://kluczedoraju.blogspot.com/ . Dziękuję bardzo. Miło było Cię poznać w realu.
Miałem również wielką przyjemność posiadać swoje stoisko obok stoiska Magdy z bloga http://magdowo-pasje.blogspot.com/
Tworzy Ona przecudne, miłe i zabawne maskotki z nieco zapomnianych ale ślicznych tkanin o bajecznych wzorach i kolorach. Piękną biżuterię i wiele innych wspaniałości.Polecam odwiedziny na blogu u Magdy ;-).
Miło mi bardzo się zrobiło kiedy główna organizatorka Pani Maria http://robisiewlodzi.blogspot.com/ wybrała sobie u mnie miseczkę i naszyjnik. Mam nadzieję, żę sprawi on jej wiele przyjemności w noszeniu.
A oto kilka zdjęć z kiermaszu.













A to Madzie i jej piękne stoisko.

Pogoda dopisała i było wprost cudnie. Niemal tropikalnie. Moja ceramika lśniła niczym drogie kamienie ale odwiedzających było mało.
Myślę, że następny kiermasz odwiedzi więcej osób. Najważniejsze,że atmosfera była bardzo miła.
I tak dobrnąłem do końca. Noc za oknem atramentowa, czas udać się na spoczynek.
Pięknie Wam wszystkim dziękuję, Ze jesteście ze mną. Miłego i udanego tygodnia życzę. Całusy,Grzegorz.

piątek, 18 maja 2012

Kiermasz, kiermasz. Dni łodzi, nadzieja i strach.

Kochani witajcie. Jak zawsze, ostatnio piszę do Was ciemną nocą. Dziś wyszedłem ze szpitala. Tym razem było bardzo ciężko. ;-( Okropnie się czułem i cały dzień miałem okrutnie trudny ale starałem się ze wszystkich sił nie poddawać. Małymi kroczkami przemierzałem czas dnia dzisiejszego i tak doszedłem do końca. Wszystko spakowane i przygotowane na kiermasz OFF Piotrkowska organizowany Przez Panią Marię. Zapraszam wszystkich, którzy tylko maja ochotę nas odwiedzić. A wystawiać swoje dzieła i cudeńka wszelakie będzie cała masa świetnych projektantów i plastyków oraz uduchowionych osób z ogromnymi pasjami. Bardzo serdecznie Was zapraszam. Kiermasz będzie trwał od soboty do niedzieli w godzinach od 11 do 18.  19. 05 i 20.05. Ściskam Was bardzo serdecznie. Pięknie dziękuje za odwiedziny i jak zawsze mnóstwo cudnych słów otuchy. Dziękuję,że jesteście ze mną. Dobrej nocy. Zmykam, bo rano trzeba szybko się ogarnąć. ;-)





środa, 9 maja 2012

Twórczy dzień i balkonowe wariacje.

Witajcie kochani.
Dzień minął i właśnie zasiadłem przed komputerem aby zajrzeć na Wasze blogi i jak zawsze zachwytów mnóstwo przeróżnych. Tworzycie cudności wszelakie w ilościach mnogich. Kreatywność Wasza jest nieskończona ;-).
Ja również troszkę poszalałem i kilka mis dokończyłem, przygotowałem do biskwitowego wypału.
Mam nadzieję, że nic nie popęka i wypał się powiedzie, bo czeka je jeszcze wypał szkliwny. Bardzo chciałbym zdążyć na sobotę 19.05 na kiermasz, który organizuje Pani Maria Nowakowska http://robisiewlodzi.blogspot.com/ .
Nieco się stresuję, choć kiermasze nie są już dla mnie nowinką ale na tym byłbym pierwszy raz. No ale kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi ;-).
A to moje misy.




Kwiat lotosu.




Anemony.



Misa z irysami.




Misa z gałązkami jabłonki.





Misa wróbelki .
Drugą część dnia spędziłem na przyziemnych sprawach. Sprzątaniu. Wysprzątałem po zimie balkon, który jest dla mnie taką moją enklawą spokoju i ucieczki od zgiełku i pędu miasta w samym jego centrum. Wymaga jeszcze kilku zmian ale powoli nabiera charakteru, który mam nadzieję pozwoli mi zaszyć się na nim jak w tajemniczym ogrodzie.












Pogoda była dziś wspaniała, a na niebie swoisty teatr chmur cudny można było obserwować.


Zakochanie w niebie - chmurka serducho


Syrena


Kocie lenistwo.

W sypialni na parapecie zakwitł długo oczekiwany storczyk pięknym różanym kolorem z piegowatą buźką ;-).




I to na tyle dzisiaj. Majcia zwinęła się w kłębuszek, za oknem szafirowy i kobaltowy odcień nieba utkany miliardem kryształowych gwiazd. Słychać cichutkie tykanie starego budzika. Czas na sen.
Dobrych i spokojnych snów Wam życzę. Całusy posyłam. Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze. Grzegorz.