Kochani,tak jak obiecałem pragnę Wam przedstawić niejakiego nieśmiałka Franca Pierrotta. Długo nad nim pracowałem,bałem się,że przesadziłem z cienkością formy ale się udało,chyba. Mam w planach kolejnych podobnych mu.Piszę do Was ze szpitala ,jutro podają mi moją chemię, mam nadzieję,że będzie oki. Dobrej nocki wszystkim i serdecznie dziękuję,że jesteście ze mną,odwiedzacie mnie i tyle miłych słów od Was otrzymuje. Dziękuję.
Trzymaj się Grzesiu, zajmij ręce i głowę lepieniem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wszystko będzie w porządku - trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńPierrot jest super!
Ojejku nie wiedziałam :( Będzie dobrze, musi być dobrze. Masz do ulepienia wielu jeszcze nieśmiałków. Pozdrawiam ciepło i życzę co by chemia skuteczna była
OdpowiedzUsuńGrzesiu, musi być ok:). Trzymaj się dzielnie.
OdpowiedzUsuńUdało się,Pierrot jest kapitalny. Czekam na kolejne.
jejku, znowu w szpitalu? ... życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuńA nieśmiałek fajny, mimo, że trochę jakby taki smutny:) Czekam na kolejne!
Franc jest swietny!
OdpowiedzUsuńoby pobyt w sz. szybko Ci minął
***
zdrowiej:))))))) piekny nieśmiałek:))
OdpowiedzUsuńNieśmiały pierrot jest po prostu super,bardzo mi się podoba :) Życzę wytrwałości i zdrowia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczny Pierott :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby pobyt w szpitalu był króciutki i skuteczny :)
Świetnego kumpla masz przy sobie. Nie przejmuj się tym gdzie jesteś (bo pozory mylą). W końcu szpitale są po to by pomagać. Na pewno Ci pomogą i będzie ok.
OdpowiedzUsuńA Pierrotowi powiedz, żeby nie był taki nieśmiały bo jest śliczny.
Trzymaj się mocno!
Śliczny ten nieśmiały gość! Dziękuję za odwiedziny i miłe słówka :) Życzę Ci dużo sił wszysko będzie dobrze! Buziaki!
OdpowiedzUsuńKurcze, to ci dopiero nieśmiałek, oryginalnie piękny :) Grzesiu mam nadzieję, że już jesteś po i wszystko jest OK, ślę buziaki pachnące suszącymi się pomarańczami :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuńCzajniczek jest prześliczny, a pierrot podbił moje serce.
Myślami jestem z Tobą.
Śliczne rzeczy tworzysz i masz śliczną czteronożną przyjaciółkę. Tobie życzę sił i wytrwałości w drodze oby jak najkrótszej do zdrowia, a ją wyczochraj ode mnie.
OdpowiedzUsuńWitaj Grzesiu. Bardzo teatralny ten Twój Pierrot. Piękny. Przesyłam Ci dużo pozytywnych myśli. Pozdrawiam ciepło. Trzymaj się Grzesiu.
OdpowiedzUsuńPiękny ten Pierrot!Pozdrawiam cieplutko i trzymaj się!
OdpowiedzUsuńPierrot świetny. Życzę dobrego samopoczucia, szpital nie niefajne miejsce. Wiem coś o tym, spędziłam w nim cały wczorajszy dzień.
OdpowiedzUsuńGrzesiu witam Cię cieplutko. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ma się na lepsze. Trzymam za to mocno kciuki. Twój Pierrot jest wyjątkowy, piękny i subtelny. Chcę oglądać wiele Twoich następnych prac, więc wracaj do pełni sił jak najszybciej. Póki co przesyłam moc uścisków z pozytywną energią. Pa:)
OdpowiedzUsuńTrzymam w kciuki i wracaj szybko. Pierot super dla mnie nawet taki sylwestrowy :)
OdpowiedzUsuńGrzesiu wracaj szybko i w sile bo czekamy na kolejne dzieła Twoich rąk. Piękny Pierrot :)
OdpowiedzUsuńPierrot wyszedł ślicznie! Ja też wysyłam moc pozytywnej energii! Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńIt`s Great work!!!
OdpowiedzUsuńBravo)
Helena_VS
*)
Na pewno będzie ok, trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńA skąd to oryginalne imię dla Twojego wytworu, który jest jak dla mnie dziełem sztuki? ;)
Świetny, bardzo mi się podoba, gratuluję tej pracy!
OdpowiedzUsuńWracaj szybko w sile i zdrowiu!!!